O tym jak tworzyć klimat domu napisano i powiedziano już tak wiele….
A jak robimy to w naszym domu i co działa. Działa naprawdę więc czemu więc nie spróbować u siebie?
Lubimy dom. Lubimy w nim być, mieć swoje miejsca, ulubione kąciki, kanapy, fotele, przedmioty i kota też – Lusię konkretnie. To przytulaśna czarnobiała kotka, która jest kiedy tęskni się za jej mruczeniem na kolanach i znika nie-wiadomo-gdzie, kiedy nie potrzebujemy jej atencji.
Lubimy rytuały: poranną kawę w ładnych filiżankach, wieczorne wspólne oglądanie filmów, kocyki, których nigdy dość i świece, które towarzyszą nam przez cały rok.
A latem zamykanie w słoikach smaków i zapachów truskawek, malin i mirabelek – dżemowanie innymi słowy 🙂
No i wypiekanie ciast drożdżowych z ogromna ilością kruszonki. W sierpniu liczenie spadających gwiazd….
Jedno jest pewne: warto klimat domu zadbać. Drobnostkami.
